Monday, November 30, 2009

o elmo!

nieee... maks wcale nie jest fanem tego czerwonego stworka. powiem wiecej, elmo mu jest calkowicie obojetny. ale... z naszej perpsektywy dosc wazny, bo sprowokowal maksa do wyprodukowania ponizszego zdania, ktore swiadczy o zmaganiu naszego syna z zawilosciami pojecia czasu i przestrzeni. a bylo to tak - elmo pojawil sie na ekranie a potem zniknal, co maks skomentowal nastepujaco: "o! elmo! o! nie ma elmy! posied do dumu!".
...
te trzy kropki to miejsce na oczywiste okrzyki zachwytu i zdumienia, jakie wyrwaly sie niewatpliwie z gardel licznie odwiedzajacych tego bloga ;)